poniedziałek, 6 maja 2013

17.

  
          Rita nadal rozmyślała o całej sprawie z przed kilku godzin, przypominała sobie wspólne momenty z Carą było ich bardzo dużo ale po każdym z nich nienawidziła tej dziewczyny jeszcze bardziej za to, że zniszczyła ich związek. Ale czy to była tylko wina Cary? W większości tak - to ona odeszła to ona była zazdrosna o wszystkich a przede wszystkim o Roba.
          Dziewczyna znajdowała się już na dróżce między kilkoma altankami *miał rację tu będzie lepiej* przypomniała sobie radę ochroniarza i uśmiechnęła się. Chyba pierwszy raz szczerze od dłuższego czasu. Chciała usiąść w drugiej altance jednak coś kazało jej iść dalej, nie wiedziała co to jest jednak słuchała tego uczucia i kierowała się w stronę ostatnich altanek. Spojrzała w stronę ostatniej i jej serce zamarło na chwilę. Zobaczyła ją, leżała na ławce .Od razu podbiegła w jej kierunku i jedyne co dała rady z siebie wydusić to
-Cara ! Boże .Boże .Cara chodź tu –pociągnęła ciało modelki w swoją stronę na stoliku zobaczyła pustą butelkę i parę niedopałków . Po czym swój wzrok przeniosła na twarz młodszej dziewczyny w tej chwili cała nienawiść do tej istotki gdzieś wyparowała. Miała zamknięte oczy  i ciężko oddychała ale na jej twarzy był spokój jakby niczym się nie martwiła. Rita przytuliła ją do siebie i zaczęła głaskać po głowie i plecach. Cały czas powtarzała
-Cara skarbie co ty robisz? Wiesz, że bez ciebie nie dam rady . Nie rób mi tego ..słyszysz? Cara kocham cię.. kocham cię – pocałowała ją we włosy i wtedy na chwilę modelka otworzyła oczy w których było tak dużo smutku. Piosenkarka myliła się gdy myślała, że dla Cary nie zależy, że ma tą całą sytuację gdzieś. *Ona cierpiała tak samo jak ja a może nawet bardziej. Nie radziła sobie z tym wszystkim temu tak się zmieniła nie chciała pokazywać tego publicznie bo wiedziała, że media by ją zniszczyły. Tak było lepiej, łatwiej ale nie myślała o konsekwencjach tego co robi. A może myślała może doskonale wiedziała do czego to wszystko może prowadzić, ale sądziła że nikomu nie jest potrzebna nikomu na niej nie zależy .. pewnie myślała tak o mnie. Jak bardzo się mylisz skarbie Dla mnie jesteś najważniejsza. *
Rita nadal rozmyślała o całej sprawie z przed kilku godzin, przypominała sobie wspólne momenty z Carą było ich bardzo dużo ale po każdym z nich nienawidziła tej dziewczyny jeszcze bardziej za to, że zniszczyła ich związek. Ale czy to była tylko wina Cary? W większości tak - to ona odeszła to ona była zazdrosna o wszystkich a przede wszystkim o Roba.
 Dziewczyna znajdowała się już na dróżce między kilkoma altankami *miał rację tu będzie lepiej* przypomniała sobie radę ochroniarza i uśmiechnęła się. Chyba pierwszy raz szczerze od dłuższego czasu. Chciała usiąść w drugiej altance jednak coś kazało jej iść dalej, nie wiedziała co to jest jednak słuchała tego uczucia i kierowała się w stronę ostatnich altanek. Spojrzała w stronę ostatniej i jej serce zamarło na chwilę. Zobaczyła ją, leżała na ławce .Od razu podbiegła w jej kierunku i jedyne co dała rady z siebie wydusić to
-Cara ! Boże .Boże .Cara chodź tu –pociągnęła ciało modelki w swoją stronę na stoliku zobaczyła pustą butelkę i parę niedopałków . Po czym swój wzrok przeniosła na twarz młodszej dziewczyny w tej chwili cała nienawiść do tej istotki gdzieś wyparowała. Miała zamknięte oczy  i ciężko oddychała ale na jej twarzy był spokój jakby niczym się nie martwiła. Rita przytuliła ją do siebie i zaczęła głaskać po głowie i plecach. Cały czas powtarzała
-Cara skarbie co ty robisz? Wiesz, że bez ciebie nie dam rady . Nie rób mi tego ..słyszysz? Cara kocham cię.. kocham cię – pocałowała ją we włosy i wtedy na chwilę modelka otworzyła oczy w których było tak dużo smutku. Piosenkarka myliła się gdy myślała, że dla Cary nie zależy, że ma tą całą sytuację gdzieś. *Ona cierpiała tak samo jak ja a może nawet bardziej. Nie radziła sobie z tym wszystkim temu tak się zmieniła nie chciała pokazywać tego publicznie bo wiedziała, że media by ją zniszczyły. Tak było lepiej, łatwiej ale nie myślała o konsekwencjach tego co robi. A może myślała może doskonale wiedziała do czego to wszystko może prowadzić, ale sądziła że nikomu nie jest potrzebna nikomu na niej nie zależy .. pewnie myślała tak o mnie. Jak bardzo się mylisz skarbie Dla mnie jesteś najważniejsza. *
-chodź skarbie musimy cię dostarczyć jakoś do domu
-ale ja nie chce -Cara mówiła ospałym głosem ale Rita wiedziała, że to efekt zbyt dużej ilości alkoholu, więc nie przejmowała się mamrotaniem  młodszej z dziewczyn. 
-gdzie cię zabrać.. do twojego mieszkania nie moge cię zawieść bo zostaniesz sama i narobisz bałaganu -zaśmiała się do siebie - dobra jedziemy do mnie. Jakoś damy radę, zawsze dajemy. 
 Piosenkarce z niewielką pomocą ze strony Cary udało się dotrzeć do samochodu gdzie wcześniej poinformowany kierowca już na nie czekał. Mieszkanie Rity znajdowało się dość daleko od wynajętego klubu, więc podróż trwała około 30 minut. Podczas jazdy modelka zasnęła na ramieniu Rity. *jak można jej nie kochać, ale i tak dostanie jej się za to picie i palenie * pomyślała starsza z dziewczyn. Resztę drogi dziewczyna spędziła w ciszy od czasu do czasu sprawdzając czy jej przyjaciółka nadal śpi i czy wszystko z nią dobrze. Gdy wkońcu kierowca oznajmił, że są na miejscu Rita zapłaciła mu i zaczęła budzić Carę 
-hej śpiąca królewno wstawaj idziemy do domu 
-nie ceeem
-Cara chodź, zaraz się położysz i bedziesz spać do południa 
-Może pomóc ? - rozległ się głos kierowcy 
-nie dziekuje-uśmiechnęła się piosenkarka- poradzimy sobie, Cara idziesz? 
-mhmm -modelka wyszła z samochodu i zaczęła chwiejnym krokiem iść w stronę wierzowca. Jednak już po kilku krokach sraciła równowagę i upadła.
-boże jak dziecko, uważaj w twojej pracy nie wypada mieć zdartej twarzy - Rita pomogła wstać dla przyjaciółki i po długich 15 minutach dziewczyny znalazły się w apartamencie. 



KOMENTUJCIE XXXXXXXXXXXXX :)

czwartek, 2 maja 2013

16. BABY LOVE

-skoro tego chcesz to okej, postaram się żebyśmy nie musiały się więcej spotykać, nie będziesz musiała na mnie patrzeć, słuchać mnie czy co kolwiek co jest ze mną związane. Tego chcesz? Wystarczy tylko zwykłe ,,tak" a znikne z twojego życia.Więc? 
-nie wiem, niewazne zaczyna sie, pogadamy pozniej -modelka obrocila sie w strone sceny na ktorej stala juz proadzaca i prosila o zajecie wyznaczonych miejsc
-obawiam sie, ze nie beedzie zadnego pozniej i zadnej rozmowy- powiedziala Rita i ruszyla w strone swojego miejsca. Wiedziala ze Cara sie na nia patrzy jednak nie zamierzala sie odwracac. 


Rozdanie trwalo okolo 3 godzin a po nim jak zwykle odbywalo sie afterparty, jednak ym razem organizatorzy wynajeli klub w innym miejscu i kazdy mial czas by przebrac sie z garniturow i sukienek w cos wygodniejszego. Na imprezie jak jedna z pierwszych pojawila sie mlodsza z dziewczyn bo uwazala, ze im wczesniej bedzie tym dluzej bedzie mogla sie bawic. Nie trudno bylo sie domyslic, gdzie mozna znalesc Care, jej standardowym miejscem byl bar gdzie odrazu po przybyciu udala sie piosenkarka. Modelka nie byla jeszcze pijana wiec Rita uznala, ze to dobry moment by dkonczyc rozmowe z gali. Dziewczyna usiadla obok bylej przyjaciolki 

-poprosze 2 shoy zwrocila sie do barmana 
-a ty od kiedy pijesz- dopiero teraz Cara zauwazyla kto sie do niej przysiadl.
-a od kiedy ciebie to interesuje ? Mysle, ze nie o tym powinnysmy porozmawiac. Nie chce mi sie w to dluzej bawic Cara.Pogadajmy jak dorosle osoby i wyjasnijmy sobie wszystko. 
-tak, dorosle osoby przy barze pijace wodke. Bardzo dobry pomysl -odpowiedziala modelka z ironia w glosie i przeniosla swoj wzrok z pustego kieliszka na partnerke gdzie spotkalo ja karcace spojrzenie 
-niewazne, skonczmy rozmowe. Wiec co postanowilas ? 
-skonczmy to. Zgadzam sie na to co proponowalas, znikamy ze swojego zycia. Ty z mojego a ja dodatkowo z twojego, zeby bylo sprawiedliwie i tak sie zmienilam, juz nie jestem taka sama bla bla.. Po co mam sluchac tego pierdolenia w kolko? Skoro wam nie pasuje to nie moj problem tylko wasz! Ja dorastam, ja sama za siebie decyduje . Zle ci bylo gdy zachowywalam sie jak dziecko, gdy po prostu bylam soba to masz ! doroslam i tak ci zle. Kurwa nie wiem co ci trzeba, zebys byla zadowolona ?Ja tym kims nie jestem wiec sprawa jasna - Cara caly czas mowila patrzac prosto w oczy Rity i kazde slowo wymawiala dokladnie jakby chciala, zeby wszystko dotarlo do jej bylej dziewczyny. Chcialo jej sie plakac ale powstrzymywala sie, nie chciala pokazac slabosci. 
-daj cos mocnego - tym razem zwrocila sie do barmana. Po chwili odebrala swoje zamowienie i bez slowa oddalila sie od Rity. 

         Piosenkarka kolejne dwie godziny w wiekszosci spedzila w tym samym miejscu, czasami ktos sie do niej przysiadal i zaczynal rozmowe, jednak po kilku nieudanych probach nawiazania konwersacji zrezygnowany odchodzil. Dochodzila 1 w nocy, w klubie bylo bardzo goraco, wiec dziewczyna postanowila sie przewietrzyc. Nie byla pijana, alkohol juz dawno ulotnil sie z jej organizmu. Teraz jedyne co czula to nienawisc, nienawisc do Cary. Mowi sie ze zeby kogos znienawidzic trzeba go najpierw kochac i to byla prawda ylko dlaczego nienawisc musiala byc w dwa czy trzy razy wieksza od tego dobrego uczucia. Rita poszla po kurtke i chciala wyjsc przed klub jednak jeden z ochroniarzy ja zatrzymal. 

-pani juz ychodzi ?
-nie, chce sie przewietrzyc, czy to jakis problem ? - nie miala ochoy na zbedne rozmowy dlatego jej ton byl nieprzyjazny 
-przed wejsciem jest tlum dziennikarzy, tylko uprzedzam, mamy z tylu kilka altanek .Mozna tam spokojnie wyjsc, teren jest ogrodzony i spokojnie pani moze tam posiedziec - odparl ochroniarz 
-aha, dziekuje i przepraszam za moje zachowanie b..
-nie sie nie stalo- ochroniarz usmiechnal sie w strone piosenkarki jakby dokladnie rozumial przez co teraz przechodzi 

Kolejna porcja dmu dostala sie do jej gardla. Piecze.. piecze ale trzeba wytrzymac. Teraz mozna wypuscic, a teraz popijamy. Tak to byla juz dobrze znana rutyna w zyciu Cary-alkohol i trawka, gdy nie radzila sobie z czyms to zawsze jej pomagalo. Chwilowo, ale i tak czula ulge, odlatywala, zapominala o pracy i o niej, o Ricie, o ich poblemach. Gdy budzila sie rano wszystko wracalo, do tego dochodzil ogromny bol glowy i klotnie z managerka. Tym razem nie bylo inaczej dziewczyna po rozmowie a razcej krotkiej wymianie zdan z byla partnerka oddalila sie w miejsce gdzie raczej nikt nie chodzil lub nie zwracal na nia uwagi. Tak znowu poczula sie lekko, postanowila ponowic swoje czynnosci oczekujac leszego stanu, jednak tak sie nie stalo. Polozyla sie na lawce, czula ze strasznie kreci jej sie w glowie, obraz przed oczami zaczal sie sciemniac ..

____________________________________________________________________________________________

Co bedzie dalej z Cara? ;> 

PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW ALE JESTEM ZA GRANICA I NIE MAM POLSKIEJ KLAWIATURY JAK WROCE DO POLSKI NAPEWNO POPRAWIE :)

Licze na komentarze :) xx