piątek, 29 marca 2013

14. LOST

 -wycofać ? - Rita powtórzyła słowa przyjaciółki. Nie mogła dopuścić do siebie myśli, że tak łatwo odpuściła. 
-kochasz mnie ? - zapytała Cara 
-tak, co to za pytanie? 
-normalne, skoro mnie kochasz to dlaczego nie potrafisz wykluczyć Roba ze swojego życia ? 
-nie wiem Cara, naprawde nie wiem - łzy spływały jej po policzkach nie rozumiała dlaczego nie może ,albo nie chce pozbyć się chłopaka ze swojego życia.
-w takim razie wszystko jasne
-co jest jasne?- piosenkarka podeszła do młodszej dziewczyny złapała ją za podbródek zmuszając ją tym samym do patrzenia na nią - kocham cię i nie chcę żeby to się skończyło. On dla mnie nic nie znaczy rozumiesz? Ty jesteś najważniejsza i nic ani nikt tego nie zmieni  rozumiesz? 
-rozumiem ale to i tak niczego nie zmienia ja po prostu tak nie mogę przykro mi - modelka strąciła ręce Rity ze swojej twarzy, wstała i poszła na górę nie odwracając się mimo próśb przyjaciółki 
        Było jej ciężko ignorować najważniejszą osobę w jej życiu ale nienawidziła Roba z całego serca. Obrażał ją mimo że jej nie znał, wyśmiewał się z jej zawodu a na dodatek zabierał jej dziewczyne i przyjaciółkę-jedyną osobę która naprawdę ją rozumiała. Rodzina Cary nigdy nie popierała jej fascynacji modą i marzeń o zostaniu supermodelką ,przeciwnie zawsze powtarzali że nigdy nie osiągnie tego co sobie zaplanowała i nadaje się jedynie do ciężkiej pracy. Teraz gdy była sławna również nie dawali jej spokoju, wciąż wymyślali nowe skandale. Jak miała sobie poradzić z tym wszystkim bez przyjaciółki? Miała wiele koleżanek jednak przed nimi nie umiała się otworzyć. Dziewczyna położyła się na łóżku i zaczęła płakać, nie mogła trzymać w sobie dłużej takich emocji. Łzy mimowolnie spływały po jej policzkach a z każdą następną czuła że jej serce rozpada się na miliony  małych drobinek.
*co powinnam zrobić? Kocham ją ale nienawidze jego. Prędzej czy później Rob mi ją zabierze a przy okazji zniszczy mnie. Nie mogę stracić pracy to jedyna rzecz na której mi zależy. Musze odpuścić ,zatrzymać prace i żyć bez Niej . Trudno Cara ogarnij się takie jest życie nie zawsze można mieć wszystko. Od teraz będziesz twarda i nie zależna. Nigdy więcej nie będziesz płakać *
        Dziewczyna wytarła twarz od łez  i sięgnęła po swojego Iphona i wybrała numer Harrego Styles'a . Po kilku sygnałach chłopak odebrał: 
-tak ? 
-hej to ja Cara możesz po mnie przyjechać jestem w naszym domku 
-coś się stało ? Masz jakiś dziwny głos, płakałaś  ?
-ostatni raz. Przyjedziesz czy mam szukać kogoś innego ? -  zdenerwowała się Cara
-spokojnie, będę za 20 minut 
-okej ,pa
Po 15 minutach dziewczyna zeszła na dół, na jej twarzy nie było widać śladu po łzach. 
-gdzie idziesz? -zapytała starsza z dziewczyn widząc torbe w rękach Cary 
-jadę do domu 
-i co tak po prostu chcesz to wszystko skończyć ? 
-tak, to i tak pewnie tylko zauroczenie więc nic nam nie będzie. Ty masz już Roba ja se kogoś też znajdę 
      Cara pokazała się z tej ,, mocnej " strony i mimo tego że nie okazywała żadnych emocji niszczyła się od środka.  

-zauroczenie ? A no chyba że tak ,teraz cię rozumiem. Tylko mogłabyś pomyśleć o mnie i nie wykręcać się Robem a od razu powiedzieć że twoje zauroczenie minęło -odparła piosenkarka wpatrując się w ogień w kominku który idealnie odzwierciedlał to co działo się w jej sercu. Ogień  jako siła destrukcyjna. Podczas pożaru ogień niszczy wszystko co spotka na swojej drodze i pozostawia po sobie tylko popiół - miłość do Cary była dla niej ogniem który niszczyła jej serce zostawiając puste miejsce. 
-tak wyszło, muszę iść 
-kurwa co ty odwalasz Cara?
-nie rozumiesz, że takie jest życie ludzie schodzą się i rozchodzą. A co ty myślałaś, że będziemy ze sobą do śmierci ? hahaha - modelka robiła dobrą minę do złej gry - dobra nie ważne ide
-wal się -Rita powiedziała już bardziej do siebie.
    Cara weszła do samochodu i oparła głowe o siedzenie 
-co się stało mów- odezwał się Harry 
-jutro pokaz , możemy jechać ? 
     Styles ruszył powoli i wyjechał na autostradę przez całą drogę nie odzywali się do siebie. W końcu samochód zatrzymał się, ale nie był to Londyn a tym bardziej miejsce gdzie mieszkała Cara .
-gdzie my jesteśmy ?
-na jakimś przystanku, zostaniemy tu dopóki nie powiesz mi co się stało 
-chyba jaja sobie robisz, sama wróce skoro tak 
-no skoro dasz radę przejść 100 kilometrów to proszę bardzo. Ja chcę ci tylko pomóc -chłopak położył swoją rękę na dłoń Cary i uśmiechnął się do niej 
-wiem Harry, ale ja nie mogę o tym rozmawiać, obiecałam sobie ,że nie będę więcej płakać 
-buntowniczka Cara heh, więc ?
-nie jestem już z Ritą .. -dziewczyna opowiedziała całą historię udając że ma gdzieś przyjaciółkę
-sory ale myślę że cię pojebało 
-dzięki 
-ale skoro tak postanowiłaś to trudno, twoja decyzja tylko szkoda, że nie właściwa
-jedźmy 
      Minął miesiąc Rara nie miała ze sobą żadnego kontaktu, Cara z miłej wesołej i słodkiej dziewczyny zmieniła się w poważną i niby dorosłą. Zaczęła nadużywać alkoholu i różnych używek. Jej managerka ostrzegała ją, że jeśli nadal będzie się tak zachowywać to straci pracę. 


Co się stanie z Carą? Jak radzi sobie Rita? 
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej wkońcu rozdział :P Trochę ponury ale przelewam moje emocje na ,,papier" .Mam nadzieję że zbytnio was nie zanudziłam .Obiecuje że w następnych rozdziałach będzie się działo ;p 
Komentujcie :) x



3 komentarze:

  1. mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez ciebie się połakałam ! Pisz szybko następny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy nowy ?;) nie moge się doczekać !!

    OdpowiedzUsuń